piątek, 5 lipca 2013

99.

99 post. Już niedługo moja mała, skromna rocznica setnej notki, w której W KOŃCU opiszę swoje pomysły na powieści i zbiory opowiadań. Wiem, że zabieram się za to od kilku tygodni, ale teraz kiedy nadeszły wakacje dopadło mnie jeszcze większe lenistwo niż zazwyczaj.
Ja rozpoczęłam weekend od "Klątwy tygrysa" Colleen Houck, którą później zamierzam zrecenzować. Okładka powieści wielokrotnie przykuwała mój wzrok w przeróżnych księgarniach i polecała mi ją kuzynka, ale dopiero teraz się za nią zabrałam. W czwartek skończyłam również czytać "Kolekcjonera" Alex Kavy. Recenzja powieści ukaże się na moim blogu już za kilka dni.

. . .
Tydzień temu dostałam wezwanie na komisariat. Wczoraj udałam się na spotkanie i wyrzuciłam z siebie wszystko. Absolutnie wszystko. Opowiedziałam o współpracy z Radwanem, o przebiegu i procesie wydawania książki, o, wołającym o pomstę do nieba, kontakcie z pracownikami i samym właścicielem wydawnictwa, o wpłacie kwoty wadium i... oszustwie.
Do samego Kryczyńskiego wysłałam pismo o zerwanie umowy. Może w końcu coś się ruszy i odzyskam pieniądze, a wraz z nimi prawa autorskie do "Servusa...". Być może przede mną jeszcze długa walka o to co moje, ale tak szybko się nie poddam. Walczę od października i będę walczyć dalej. Nie pozwolę pierwszemu lepszemu oszustowi grać na naiwnych autorach. Na szczęście nie walczę sama, bo poszkodowanych jest o wiele, wiele więcej.

. . .
Z tego co wyczytałam w internecie to tegoroczna matura z geografii była trudna. Stracha mam niemałego.

. . .
Trochę o koreańskich piosenkarzach...
Mój nowy 'kpop bias'. "Bias" to określenie koreańskiej gwiazdy w której kocha się praktycznie wszystko... śpiew, taniec, aktorstwo, urodę, poczucie humoru etc. "Bias" odnosi się na ogół do jednej osoby z danego zespołu, natomiast "Ultimate bias" do jednego ulubieńca ze wszystkich zespołów.

Moim 'Ultimate Kpop bias" jest absolutnie Eunhyuk z Super Junior. Główny tancerz i raper zespołu o charyzmatycznym usposobieniu i niebiańskiej barwie głosu. Człowiek z najpiękniejszym uśmiechem na Ziemi, świetnym charakterem i typowo koreańskim pokręconym poczuciem humoru. Utalentowany na wiele sposobów" śpiewa, tańczy, gra na pianinie i perkusji, a na chwilę obecną jest również "liderem" zespołu.
Niejednokrotnie nazywany najmniej urodziwym członkiem zespołu dla mnie jest chodzącym ideałem.



Moim 'zwykłym' (choć nie takim znów zwykłym) biasem Super Junior jest uroczy Lee Donghae. Chłopak o buzi anioła, niewinnym uśmiechu i niesamowitym głosie. Często porównywany do pięciolatka ze względu na swoje dziecinne zachowanie. Posiada charakterystyczną, delikatną barwę głosu i ponadprzeciętne umiejętności taneczne. Niekiedy sprawia wrażenie nieśmiałego i niewinnego.
Nie znam człowieka, który popełnia tyle gaf i zaliczył już tyle wtop co Donghae. Daebak.



Kilka dni temu rzuciłam cień zainteresowania na stosunkowo młody, bo niedawno debiutujący koreański zespół EXO. W jego skład wchodzi dwunastu młodych chłopaków w przedziale wiekowym 19-23. Na ogół nie interesuję się 'świeżakami', ale oni stanowią dość spory wyjątek. Zaczęłam od przeglądania śmiesznych gifów z zespołem, następnie obejrzałam na YouTube klip do ich singla i... oszalałam. Niekoniecznie na punkcie całego zespołu, ale na jednym jego aspekcie. Chińskim aspekcie. Na imię mu Tao i jest moim rówieśnikiem. Jest również jednym z najprzystojniejszych chłopaków jakich widziałam i absolutnie nie przeszkadza mi fakt, że Tao często porównywany jest do pandy ze względu na swoje 'wory' pod oczami. Bo Panda Tao jest po prostu uroczy! A najbardziej zabójczy jest jego uśmiech, który podoba się nawet mojej przyjaciółce, choć tej trudno jest odróżnić jednego Azjatę od drugiego. :) 
Tao automatycznie stał się moim biasem zespołu EXO i raczej nie ulegnie to zmianie. Tao ma specyficzny, nieco pokręcony charakter i często sprawia wrażenie jakby żył we własnym świecie. Jego głos przybiera wręcz anielską barwę kiedy zaczyna posługiwać się językiem koreańskim, a ja sama mam ochotę piszczeć kiedy chłopak zaczyna tańczyć. Bo dziewczyny... czy jest coś lepszego od przystojnego faceta, który nie dość, że świetnie śpiewa to zajebiście kręci biodrami? ;P
Och... i jako, że jest ode mnie starczy o pięć miesięcy to jest moim 'oppa'. *.*





. . .
Od kilku dni na okrągło słucham jednej i tej samej piosenki. Debiutancki singiel Henry'ego, członka zespołu Super Junior jest po prostu magiczny...


I na koniec... Mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam radio, które dodałam na bloga. ;) 
Miłego weekendu. :)

5 komentarzy:

  1. Widać twoją miłość do koreańskich zespołów jak na dłoni. Ja dopiero raczkuję w tym przedziale, ale moim najcudowniejszym biasem jest DAESUNG z zespołu Big Bang <3
    Kocham go - jego uśmiech, głos, wygląd (mimo dużego nosa, który wytyka mu moja przyjaciółka), a zwłaszcza scenę z "Tell Me Goodbye", jednego z lepszych teledysków, gdy śpiewa w deszczu, w czarnym kapeluszu i garniaku. KOCHAM!
    xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, jak idiota stoi w tym deszczu zamiast w końcu wejść do budynku. xD

      Usuń
    2. No moja kochana, dodania Ring Ding Dong, Face, History i Trap ci tak szybko nie wybaczę. Nie dość, że wpisy bardzo interesujące to też radio przy tym niezłe! :D

      Usuń
    3. Cholera, może w końcu się zabiorę i przesłucham Big Bang! Na razie kojarzę ich tylko wizualnie i najbardziej przypadł mi do gustu G Dragon. Mam nadzieję, że wokalnie również są świetni. :D

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że regularnie będę zmieniać piosenki w radiu, żeby nie wiało nudą... Chociaż kto mnie tam wie. Leniem jestem strasznym! :D

      Usuń