środa, 27 czerwca 2012

Obawy. Obawy.

Kiedy podpisywałam umowę zaznaczyłam, że wadium będę mogła wpłacić dopiero w połowie lipca.
Obawiałam się, że wydawnictwo nie będzie z tego faktu zadowolone, ale okazało się, że niepotrzebnie się martwiłam.
Otóż RADWAN nie miał żadnych problemów z tym, że kwota wadium wpłynie tak późno na ich konto. Pani Agnieszka która prowadzi ze mną mailową konwersację jest przesympatyczną i wyrozumiałą osobą. ;)

Proces wydawniczy ruszy już niedługo a ja póki co jestem bardzo zadowolona z wydawnictwa.
To oni spełnią moje marzenia. To Radwan.

***

Obecne plany? Spisanie pomysłów na drugą część i odebranie od P. obrazka na tylną część okładki.
Cholera, ten chłopak stworzył cudo! :)

"Zaw­sze trze­ba po­dej­mo­wać ry­zyko. Tyl­ko wte­dy uda nam się pojąć, jak wiel­kim cu­dem jest życie, gdy będziemy go­towi przyjąć nies­podzian­ki, ja­kie niesie nam los."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz