czwartek, 2 sierpnia 2012

TAAAK!

I we wtorek ruszył proces wydawniczy książki.
Jestem niesamowicie szczęśliwa, że moje marzenie zaczęło się spełniać.
Po wielu wzlotach i upadkach w końcu coś mi wyszło. Już za kilka tygodni będę trzymać swoje dzieło na kolanach i cieszyć się ze zrealizowania jednego z życiowych planów.

Przede mną kilka tygodni czekania, ale i też dopracowywania książki. Póki co "Servus Amoris" trafiło do redaktora, który po zapoznaniu się z dziełem odezwie się do mnie w celu przekazania mi swoich uwag. Ja osobiście wprowadzę kilka poprawek, potem korekta i skład.

Nie mogę się doczekać. <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz